Po roku 1943 sytuacja powietrzna (i nie tylko) Niemiec zaczęła się pogarszać – wyparcie z Afryki i klęski na froncie wschodnim stawiały pod znakiem zapytania wielkie zwycięstwo Hitlera. Dlatego też dowództwo Luftwaffe zaczęło szukać wszelkich możliwych sposobów na choć minimalne zmniejszenie rozmiarów porażki – skutkowało to niekończącymi się testami i absurdalnymi projektami, które nic szczególnego nie wniosły, a tylko zmarnowały czas konstruktorów z wielkim potencjałem.
Trafiały się jednak maszyny, których szanse na zostanie oczekiwaną „Wunderwaffe”...